top of page

Kawaleria w służbie... fasolki po bretońsku. Cz. 2 - historia polskiej kuchni

Czy wiecie, że fasolka po bretońsku, w historii polskiej kuchni ma tak naprawdę ponad 100 lat?! Zostało przywiezione do Polski przez żołnierzy z polskiej armii walczącej we Francji w czasie I wojny światowej. Niebawem święto niepodległości. Wspominamy wydarzenia roku 1918. Historia polskiej kuchni pisana była również w tak trudnych wojennych czasach. To jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach naszego narodu. Wielu bohaterów, którzy walczyli o niepodległość naszej ojczyzny, było zapomnianymi bohaterami, którym należy się szacunek i pamięć. Jednak wśród wielu faktów dzisiaj chciałabym skupić się na ich życiu codziennym, a zwłaszcza ich kulinariach. Dlatego dzisiaj chciałabym przyjrzeć się temu aspektowi i opowiedzieć Wam o tym, jak wyglądała kuchnia wojska polskiego z czasów odzyskania niepodległości.

Kuchnia polowa  II Brygady Legionów, 1915 r. Fot. Biblioteka Narodowa
Kuchnia polowa II Brygady Legionów, 1915 r. Fot. Biblioteka Narodowa

W czasie, gdy Legiony Polskie powstawały i walczyły na różnych frontach, żołnierze mieli trudne warunki bytowe. Często brakowało podstawowych produktów spożywczych, a jedzenie musiało być łatwe do transportu oraz utrzymania w dobrym stanie przez długie godziny lub dni. W związku z tym, diety legionistów opierały się na prostych składnikach, takich jak kasza, groch, suszone mięso, konserwy oraz chleb. Te produkty stanowiły fundament ich codziennego menu. Wielu z nich było pochodzenia chłopskiego i wiedziało, jak przetrwać w trudnych warunkach. Niektórzy nawet brali ze sobą swoje ulubione przepisy, aby razem z kolegami z żołnierskiej jednostki cieszyć się smacznymi posiłkami. Dlatego to właśnie fasolka po bretońsku zyskała popularność wśród polskich żołnierzy stacjonujących we Francji. Było to proste i sycące danie, które doskonale nadawało się do przygotowania w warunkach polowych. Składniki potrzebne do przygotowania fasolki po bretońsku to m.in. biała fasola, kiełbasa, boczek, cebula, czosnek i pomidory. Wszystko razem duszone i doprawiane odpowiednimi przyprawami dawało niezwykle smaczne danie. Po powrocie do kraju, żołnierze wprowadzili fasolkę po bretońsku do polskiej kuchni, gdzie szybko zdobyła popularność. Aktualnie jest to jedno z najbardziej tradycyjnych dań kuchni polskiej. Zanim fasolkę po bretońsku żołnierze przywieźli do Polski to tradycyjne danie francuskie z regionu Bretanii, zwane również "Cassoulet Breton", to rodzaj gulaszu przygotowanego z fasoli, boczku, kiełbasy bretońskiej, cebuli, czosnku i pomidorów. Niektóre przepisy dodają również kawałki wieprzowiny lub drobiu. Istnieje wiele wariantów tego dania, a każda rodzina ma swoje sekretne składniki i sposoby przygotowania. Początki fasolki po bretońsku sięgają czasów, gdy Bretania była głównie terenem rolniczym, a mieszkańcy korzystali z dostępnych im składników, aby stworzyć pożywne posiłki. Głównym składnikiem tego dania jest oczywiście fasola - zarówno biała jak i czerwona, choć ta druga jest bardziej popularna w Bretanii. Charakterystycznym elementem fasolki po bretońsku jest również dodatek pesto z czosnku i pietruszki, którego smak doskonale komponuje się z resztą składników dania. To właśnie pesto nadaje mu wyjątkowego aromatu i wzbogaca smak. Tradycyjnie fasolka po bretońsku była przygotowywana w żeliwnych garnkach i gotowana przez długie godziny na niewielkim ogniu, aby składniki mogły się dokładnie przełożyć i połączyć ze sobą. Dzięki temu potrawa stawała się jeszcze bardziej aromatyczna i smaczna. Jak widzicie, to danie idealnie wpisywało się w menu wojska polskiego. Każdy żołnierz miał swój niewielki metalowy kociołek, w którym gotował swoje posiłki. Zazwyczaj jedzenie przygotowywane było na otwartym ogniu, który stanowił podstawowe źródło ciepła dla żołnierzy w trudnych warunkach polowych. Na co dzień, menu legionistów składało się z potraw takich jak grochówka, kasza z mięsem, konserwy z kiszoną kapustą, a także różnego rodzaju zupy, które były podstawowym daniem na polu walki. Niemniej jednak, żołnierze starali się urozmaicić swoje posiłki, dodając do nich dostępne lokalnie składniki. Kiedy znajdowali w okolicy jakieś ogródki warzywne czy sady, zbierali świeże warzywa i owoce, aby dodać odrobinę świeżości do swoich dań. W niektórych przypadkach, żołnierze wymieniali się żywnością z miejscowymi cywilami, co pozwalało im na spróbowanie nowych smaków i odskocznię od monotonii jedzenia wojskowego. Legiony Polskie to nie tylko bohaterowie i walka o wolność, ale także codzienne życie żołnierzy, które często było związane z prostymi i niewyszukanymi potrawami. Jednak mimo braku luksusu czy różnorodności, legionistom nie brakowało determinacji i hartu, aby stawiać czoła trudnym warunkom.

fot: polona.pl
Okładka regulaminu kuchni garnizowej Armi Wojska Polskiego z 1918 roku

Domyślasz się już jakie danie znajdzie się w naszym menu rajdowym?

Chcesz spróbować fasolki po bretońsku ugotowanej przeze mnie z przepisu, który ma już tyle lat, co polska niepodległość?


Zapraszam Cię na nasze jesienne i zimowe rajdy.

Fasolka po bretońsku z kociołka duszona nad ogniskiem na popasie?

Brzmi jak idealny pomysł na chwilę relaksu w trakcie przemierzania naszej okolicy konno.


2 comentarios


Najlepszym rozwiązaniem jest zwrócenie się do sprawdzonych dostawców, którzy oferują produkty z gwarancją jakości i trwałości. Tego typu panele idealnie sprawdzają się w różnorodnych aranżacjach wnętrzarskich ze względu na swoją trwałość i estetyczny wygląd. Polecamy zwrócić uwagę na stronę internetową https://viyar.pl/catalog/lakierowane-panele-mdf/, na której prezentowana jest szeroka oferta lakierowanych płyt MDF, spełniających wysokie standardy jakościowe i dostępnych w konkurencyjnych cenach. Znajdziesz tam dokładnie to, czego potrzebujesz do swojej produkcji.

Me gusta

Gdzie znajdę wysokiej jakości lakierowane płyty MDF do produkcji mebli? Szukam dostawców lub sklepów internetowych oferujących różne rodzaje paneli z gwarancją wysokiej jakości powłoki, dobrej odporności na uszkodzenia i trwałości. Ważne jest również, aby oferowały one różnorodne kolory i faktury, spełniając różne potrzeby projektowe.

Me gusta
bottom of page